Minecraft - recenzja gry

Jakby ktoś nie wiedział, Minecraft to gra stworzona przez jednego człowieka, który zwie się Markus "Notch" Persson. Na pierwszy rzut oka grafika wygląda brzydko, ale można się przyzwyczaić. Wcielamy się w górnika i budowniczego jednocześnie, który chodzi, zbiera surowce, tworzy i buduje różnorakie konstrukcje. Gra sama w sobie nie narzuca żadnego zadania, więc jest to totalny sandbox, w którym świat o powierzchni ponad 4 razy większej niż nasza Ziemia generuje się losowo, gdy zbliżymy się do krawędzi mapy. A z czegoż ten świat się składa? Z sześcianów o boku 1 metr. Tak, serio Bloki te są różnego typu (drewno, piasek, kamień, ziemia, szkło, woda, lawa). Gra posiada niecodzienną fizykę, bo gdy np. wylejemy wodę, bądź lawę, to ten blok się nie przemieszcza, tylko kopiuje w dół (jeśli jest pod spodem pusto) lub rozlewa na boki do pewnego momentu. Wydobywając różne bloki i łącząc je ze sobą w odpowiedni sposób można stworzyć narzędzia, przedmioty, broń i zbroję. A po co broń i zbroję? A po to, aby zabezpieczyć się. W dzień na powierzchni są zwierzęta (owce, krowy, świnie, kurczaki), natomiast w nocy (jak i też w ciemnych jaskiniach) pojawiają się potwory, które chcą nas "tylko" pozbawić życia. W losowo generowanych jaskiniach często na ścianach pojawiają się minerały (węgiel, żelazo, złoto, diamenty), które są niemal niezbędne do wyprodukowania większości "zaawansowanych" przedmiotów. Podróżować po świecie można na piechotę, łodzią lub też kolejką (wagonikiem to torach kolejowych). Istnieje oprócz trybu singleplayer tryb dla wielu graczy, w którym można prawie wszystko to samo co w trybie single.

Jest kilka wersji gry, ale obecnie są tylko dostępne 2 tryby: darmowy (nierozwijany już) classic i płatny (aktualizowany na bieżąco) alpha. Płatny? Tak, 10 euro. Jest to kwota dość niska jak na europejskie realia, a pieniądze idą na wsparcie dla developera i dalszy rozwój gry. Ale uwaga - jeszcze przed końcem tego roku MC wejdzie w fazę beta i cena podskoczy do 15 euro, a podczas oficjalnej premiery pełnej wersji kwota, jaką trzeba będzie uiścić za możliwość gry wyniesie 20 euro. Jeśli od razu kupicie, nie będziecie musieli potem dopłacać, a autor obiecał, że będzie aktualizował grę tak długo, jak tylko ludzie będą w nią grać.

Pierwsze wejście w Nether spowodował u mnie szok i musiałem czym prędzej wracać do portalu, gdyż po paru krokach zostałem zbombardowany fireballami. Takiej adrenaliny nie dostarcza nawet znalezienie mob spawnera.

Wróciłem na powierzchnię i doszedłem do wniosku, że jednak bezpieczniej będzie podróżować pod ziemią, więc zacząłem drążyć tunel, mając nadzieję, że dotrę do jakiejś innej strefy klimatycznej (kolejna nowość w grze). Oczywiście po drodze natrafiłem na system jaskiń... w którym się zgubiłem, więc wyszedłem na powierzchnię, aby rozejrzeć się za moimi wybudowanymi wcześniej budynkami, które naprowadzą mnie z powrotem do mojej osady. Zaraz po wyjściu dostrzegłem dziwny obiekt, którym okazała się być Halloweenowa dynia! Moja radość ze znaleziska nie trwała jednak długo, gdyż nie udało mi się znaleźć drogi powrotnej i zdecydowałem się popełnić samobójstwo (jedyny sposób na teleport do domu :S). Zostawiłem więc dynię i wybudowałem wieżę orientacyjną, z której skoczyłem. Może uda mi się jeszcze ją odnaleźć.

Gra niesamowicie wciąga. Spora zasługa w tym społeczności - na forum MC można znaleźć setki ciekawych pomysłów, które możemy udoskonalać. Niektóre projekty mnie przerażają - na zbudowanie takiego komputera z pewnością potrzeba mnóstwa czasu. Mi zrobienie głupiej rozdzielni kolejowej zajęło 2 godziny, więc wolę nawet nie myśleć, ile czasu pochłonęłaby budowa komputera/USS Enterprise/modelu ziemi 3D.

btw. przedwczoraj (albo nawet wcześniej) ukazał się niby-minecraft dla iPhone/iPod/iPad. Aplikacja nazywa się "Eden" i jest to nic innego jak wersja classic z kilkoma bajerami. Jednym z bajerów jest system społecznościowy, za pomocą którego jednym kliknięciem możemy podzielić się naszym "światem" z resztą świata. Analogicznie - jeden klik i mamy listę najpopularniejszych światów stworzonych przez innych.

Sam temat jest naprawdę interesujący. Warto poszukać - myślę, że w przeciągu miesiąca ujrzymy prawdziwą wersje Alpha lub jakiegoś klona, który prawie idealnie ją odda. Dla mnie to bardzo relaksująca gra, która dała mi więcej radochy niż większość, jak nie wszystkie tego roczne "hity". Możliwość skonstruowania wielu rzeczy i przede wszystkim tryb survival i multi. Tworzenie kopalni, wydobywanie materiałów i surowców i budowanie schronienia przed wrogami, które z biegiem czasu się rozrasta, a my to wszystko możemy później podziwiać - dzieło zbudowane własnymi rękoma , albo dzielić się z innymi. Naprawdę świetny pomysł. Kolejny przykład iż nie liczy się grafika a dobry pomysł na grywalność. Jeśli ktoś ma odrobinę chęci stworzy niesamowite rzeczy (wystarczy pooglądać filmiki na youtube ). Gra się naprawdę przyjemnie aczkolwiek lepiej jest w multi niż w single. A to dlatego że w single robimy coś co możemy pokazać jedynie na filmach/screenshotach, natomiast multi to zupełnie inna bajka. Oprócz tego że ktoś zobaczy nasze prace to na dodatek można zebrać ekipę do wspólnego budowania.